Warto korzystać z trybu priorytetu czasu - "S"

Znów tylko jedno zdjęcie - od dłuższego czasu codziennie siedzę w pracy i nie mam nawet chwili, by wyskoczyć w plener z aparatem. Głupie tłumaczenie, ale cóż - taka prawda.

Zwykle korzystam w aparacie z priorytetu przysłony, czyli "A" (nie mylić z automatem), ale do wykonania tego zdjęcia lepiej sprawdza się tryb priorytetu czasu naświetlania, czyli "S". Zdjęcie zrobione w kiepskich warunkach oświetleniowych, z nastawionym czasem 8 sekund - dlatego złapany w kadrze jest ruch wskazówek, co wydało mi się ciekawą rzeczą do pokazania. Tło rozmazane, gdyż przysłona wynosi f/3.6. ISO 100.

Zegarek. Od lat ten sam.
Skłamałem. To zdjęcie robiłem w pełni manualnych ustawieniach, czyli "M". Niemniej jednak tytuł posta uważam za poprawny - ponieważ naprawdę warto bawić się ustawieniami aparatu i pstrykać zdjęcia na priorytecie czasu. Robienie zdjęć w trybie manualnym wcale nie jest fajne - wymaga cierpliwości i znajomości zachowania sprzęty w danych warunkach, co nie zawsze równa się trafieniu w dobre ujęcie.

Komentarze

Popularne posty